Podróż się właśnie rozpoczęła. Ruszyliśmy do Warszawy o 13:10. Chyba pierwszy raz czuję się w miarę zrelaksowany i zadowolony przed tego typu wyjazdem. Zawsze miałem poczucie, że czegoś nie zabrałem, że coś jeszcze bylo trzeba zrobić. A tu po prostu radość, że już zaraz będziemy na drugim końcu świata.
Może dlatego, że przygotowaliśmy się lepiej niż ostatnio do wyjazdu (właściwie to Barti odwalił kawał dobrej roboty, przygotował listę tego, co trzeba zabrać, wymyślił plan podróży, wyśmienity planista z niego - polecam!). Może dlatego, że już odbyliśmy razem tego typu podróż i wiemy, że możemy na sobie polegać. Może dlatego, że Bartek ma super nowy plecak. Może dlatego, że obaj potrzebowaliśmy już urlopu.
Tak czy siak możemy z lekkim sercem powiedzieć „Ahoj przygodo”!
Stay tuned.
Wasze Muminki - Adam & Barti